Jako architekci, wszyscy zmagamy się z interpretacją i stosowaniem § 13 Warunków Technicznych dotyczącym przesłaniania. Tradycyjne podejście, polegające na rysowaniu licznych przekrojów 2D, jest czasochłonne i frustrujące, szczególnie przy skomplikowanej geometrii obiektu przesłaniającego.

W mojej praktyce opracowałem metodę, która przenosi całą analizę do środowiska 3D, znacznie ją upraszczając i przyspieszając. Nazywam ją metodą powierzchni przesłaniania. Poniżej wyjaśniam jej założenia i przewagi nad klasycznym podejściem.

Podstawy prawne: Co tak naprawdę mówi § 13?

Zanim przejdziemy do modelu 3D, przypomnijmy kluczowe zasady, z których wychodzimy:

  1. Kąt 60°: Analizę przeprowadzamy w płaszczyźnie poziomej, w wycinku kąta 60°.
  2. Punkt pomiaru: Wierzchołek kąta znajduje się w wewnętrznym licu ściany, na osi okna.
  3. Wysokość przesłaniania (H): To różnica wysokości między dolną krawędzią badanego okna a najwyższą krawędzią obiektu przesłaniającego.
  4. Zasada podstawowa: Obiekt przesłaniający nie może się znaleźć w odległości (L) mniejszej niż wysokość przesłaniania (H).

Linia przesłaniania: Od 2D…

W tradycyjnym przekroju 2D, graniczny warunek (gdy odległość jest równa wysokości przesłaniania) tworzy linię o nachyleniu 45°. Każdy obiekt, który znajdzie się powyżej tej linii, nie spełnia warunków.

Problem: Zabudowa śródmiejska

Przepisy komplikują się w zabudowie śródmiejskiej, gdzie § 13 pkt. 4 dopuszcza zmniejszenie odległości o połowę (czyli odległość jest większa lub równa połowie wysokości przesłaniania). W tym momencie nasza graniczna linia przesłaniania zmienia nachylenie. Jej kąt nachylenia wynosi około 63,4°.

Ręczne przerysowywanie przekrojów dla różnych wariantów i różnych kątów staje się uciążliwe.

Moje rozwiązanie: Powierzchnia przesłaniania w 3D

Zauważmy, że § 13 wymaga sprawdzenia całego obszaru między ramionami kąta 60°.

Moja metoda polega na potraktowaniu nieskończonej liczby przekrojów cząstkowych (linii przesłaniania) jako jednej, spójnej powierzchni stożkowej. Wierzchołek tego stożka (“wachlarza”) znajduje się dokładnie w punkcie pomiarowym na osi okna.

  • Dla zabudowy standardowej, jest to powierzchnia stożkowa oparta na liniach o nachyleniu 45°.
  • Dla zabudowy śródmiejskiej, powierzchnia jest bardziej stroma, oparta na liniach o nachyleniu około 63,4°.

Jak to działa w praktyce?

Analiza sprowadza się do banalnie prostej weryfikacji w modelu 3D.

Warunek jest spełniony, jeśli żaden obiekt przesłaniający nie przecina naszej “powierzchni przesłaniania”. Wszystkie obiekty muszą znajdować się poniżej tej granicznej płaszczyzny. Koniec z ręcznym mierzeniem odległości i wysokości w dziesiątkach przekrojów.

Zalety metody powierzchni przesłaniania

Sprowadzenie problemu do analizy kolizji w 3D ma szereg fundamentalnych zalet:

  • Natychmiastowy wynik: Pracując na modelu 3D, od razu uzyskujemy informację zwrotną, bez konieczności rysowania dodatkowych przekrojów 2D.
  • Narzędzie do projektowania: “Wachlarz” staje się narzędziem do aktywnego i szybkiego kształtowania zabudowy. Od razu widzimy, o ile musimy przesunąć lub obniżyć budynek, aby spełnić warunki.
  • Wizualizacja: Przekroczenie powierzchni jest natychmiast widoczne, co doskonale obrazuje problem (np. klientowi lub urzędnikowi).
  • Potencjał automatyzacji: Metodę tę można łatwo zalgorytmizować. Używając narzędzi do wykrywania kolizji czy śledzenia promieni (ray tracing), możemy zautomatyzować dużą część procesu analizy.

Mówiąc krótko, metoda ta pozwala zamienić żmudny obowiązek analityczny w intuicyjny i szybki element procesu projektowego w 3D.

Warto pamiętać: Wyjątek dla wąskich obiektów

Na koniec warto dodać, że § 13 pkt. 3 dopuszcza wyjątek dla obiektów takich jak maszty czy kominy. Jeśli obiekt ma szerokość przesłaniającą do 3 m i jest w odległości minimum 10 m, możemy go wykluczyć z analizy, nawet jeśli przecina naszą powierzchnię przesłaniania.

Comments are closed